Okazuje się, że wyższe szkoły nie chcą być wyższymi szkołami tylko uniwersytetami. I tak poczciwe Wyższe Szkoły Ekonomiczne czy Wyższe Szkoły Pedagogiczne pozamieniały się najpierw w Akademie Ekonomiczne czy Akademie Pedagogiczne, a następnie w uniwersytety.Okazuje się też, że i nazwa „akademia” komuś uwłacza, bo akademie medyczne przybrały nazwę uniwersytetu medycznego. Część politechnik też woli funkcjonować jako uniwersytet. Wyższe szkoły są obecnie tylko prywatne. Pewnie za jakiś czas i one awansują. Wiadomo, że rzecz nie polega tylko na nazewnictwie. Szkoły wyższe muszą spełnić pewne warunki, podnieść wymagania, by zrobić krok dalej w hierarchii uczelni. Studia wyższe zakończone dyplomem z pieczątką uniwersytetu niekoniecznie muszą stać się przepustką do kariery. Ciekawe, że niektóre uczelnie, np. Akademia Górniczo-Hutnicza czy Szkoła Główna Handlowa zostają przy swoich nazwach, mimo wysokiego poziomu kształcenia i dużego dorobku naukowego profesorów. Nie potrzebują się dowartościować bardziej dostojną nazwą. A dla studentów bardziej się liczy poziom kształcenia oraz szanse na zdobycie dobrej pracy. A tego nie gwarantuje nawet uniwersytet.

http://www.escargot.pl/

[Głosów:0    Średnia:0/5]
PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułNajlepszy kurs komputerowy
Następny artykułDo jednego worka

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here