Wielkie miejskie sypialnie, czyli osiedla mieszkaniowe złożone z wielopiętrowych bloków mieszkalnych, jak warszawski Ursynów, łódzki Widzew, czy poznańskie Rataje w czasie ich powstawania i latami po zakończeniu budowy robiły niezmiernie ponure wrażenie. Zawdzięczały to swojej specyficznej architekturze o urodzie i wdzięku betonowych klocków i takiej finezji. Dodatkowo przygnębiające wrażenie potęgowane było kolorystyką osiedli. Pozostawały one szare bądź malowano bloki taką farbą, jaka była aktualnie dostępna. Na przykład jedno z osiedli na łódzkich Chojnach pomalowane zostało na kolor ceglasto-pomarańczowy – wszystkie bloki jednakowo,z wyjątkiem jednego, który pomalowano tylko do połowy, od góry. Wyglądało to koszmarnie przez najbliższe kilkanaście lat. Stłoczone jak najbliżej siebie wieżowce wyglądały jak z upiornego snu. W tej chwili osiedla te wyglądają nieco lepiej nie tylko ze względu na przyjaźniejszą dla ludzkiego wzroku kolorystykę. Udało się miedzy blokami wyhodować trochę zieleni, urosły drzewa i złagodziły pustynny krajobraz.

http://www.tuts.pl/

[Głosów:0    Średnia:0/5]

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here