Czyli szaleństwo na temat bluzy!
Bluza to już nie tylko sportowy ubiór, to awangarda i bogactwo wzorów i fasonów. Projektanci wiedzą jak zachwycić swoich potencjalnych klientów. Wiedzą, że my konsumenci chcemy wciąż nowych, świeżych i indywidualnych propozycji. Wiedzą, że każdy z nas chce się czymś wyróżnić. I jeśli jest miłośnikiem casualowego stylu z bluzą w roli głównej to „łyknie” te wszystkie nowe propozycje. A ty, jeśli jesteś modowym wyjadaczem to pewnie wiesz, że właśnie moda, jak żadna inna dziedzina współistnienia ludzkości, bardzo lubi zataczać koła. Po prostu to co było modne i popularne w stylizacjach ubraniowych jakieś 30,20 lat temu, dziś powraca w całkiem innym stylu, ale wciąż ciągnie za sobą bagaż wspomnień z tamtych lat. Bluzy maja elementy z naszej młodości, kiedy to tego typu ubranie było uosobieniem amerykańskiej młodzieży. Młodzież zbuntowanej i wiedzącej, że trzeba walczyć, pewnie nie zawsze w słusznej sprawie, ale tego typu ruchy młodych osób były dla nas, szarej, komunistycznej społeczności, czymś co dawało nadzieję na zmiany. Któż z nas nie pamięta Cindy Crawford, która w telewizorze dzielnie prężyła swoje umięśnione ciało. Przecież każda z nas chciała tak wyglądać, czyli mieć idealnie płaski brzuch, móc wbić się w ciasne leginsy, założyć opaskę na nadgarstki i skroń i zrzucać, zrzucać ten tłuszczyk. Tylko niestety problem w tym, że mogłaś tylko o tym pomarzyć, bo za ścianą dzieci płakały, a przecież obiad sam się nie zrobi!, ale dziś możesz do tego powrócić! Tak! dzieci z pewnością wychowałaś na dobrych i porządnych ludzi. Sama jesteś spełnioną i zadowoloną z siebie kobietą, przy której boku jest również spełniony i zadowolony facet. Teraz wiesz czego chcesz! I dlatego zdecydowałaś się na rozpoczęcie przygody z jogą, a bluza odkrywająca pępek będzie ci w tym idealnie towarzyszyła 😉 Ha ha ha…. Wracając do bluzy. A właściwie do jej historii i czasów, kiedy pojawiły się w naszej cywilizacji. A mianowicie, bluzy to wymysł 60-tych lat ubiegłego stulecia. Młodzież chciała ubierać się inaczej niż ich „starzy” dlatego projektanci wymyślili modę ready-to-wear, czyli gotową do noszenia. I tak o to, obok spódniczek i sukieneczek w groszki, pojawiła się bluza. Początkowo w stylu „collage” czyli grzeczna, o kształcie kwadratu, zapinana na guziki. Miała być zarezerwowana tylko i wyłącznie dla uczniów uczelni wyższych, ale projektanci szybko podchwycili ten elitarny styl i zaproponowali produkt dla ludu. W latach 70-tych i 80-tych była ona środkiem komunikacji pomiędzy różnymi subkulturami. Jedne społeczności naszywały na niej pacyfki i przyczepiały agrafki, jeszcze inne poszły o krok dalej, a mianowicie skróciły jej długość do pępka, tak aby widoczny był „goły” brzuch. I to właśnie wtedy powstała krótka bluza. Bluza, której bliżej do punk rocka, ale w wydaniu XXI wiecznym jest pomostem pomiędzy pokoleniami. Dziś ubierają ją nastolatki oraz osoby nieco starsze. Możemy je zobaczyć właśnie podczas ćwiczeń wyciszających z elementami jogi, ale również nie brakuje jej na szkolnych korytarzach, wśród gimnazjalistek, które zaczynają zaznaczać swoja odrębność i indywidualizm. Krótka bluza powraca w nowym stylu i wydaniu! I pomimo swojej grzecznej genezy, dziś jest ona uosobieniem nie tylko akademickiej powagi.
Nasz ranking krótkich bluz!
Missguided bluza z odkrytym brzuchem- to propozycja dla tych wszystkich, którzy tęsknią za latami 80-tymi ubiegłego stulecia, bowiem bluza ta posiada duży napis z datą końca dekady, która była okresem motywów cyfrowych, na ubraniach pokazywane była loga producentów, które miały podkreślać przynależność do danej grupy społecznej, bowiem nie każdego było stać na konkretny model lub egzemplarz ubrania. Bluza ta posiada duży kaptur i zachowana jest w jasnej tonacji. Jak zawsze w kontrastowych kolorach pozostaje motyw na piersi. Dla sentymentalnych klientów to strzał w dziesiątkę!
New Look krótka bluza- jej charakter z kolei przywodzi na myśl typowe sportowe dresy z lat 90-tych ubiegłego stulecia. Paski, emblematy znanych, sportowych firm, to wszystko najdziesz na tej właśnie bluzie. Ma ona również charakterystyczne kolory. Biel, czerwień i niebieski. Któż z nas nie pamięta takich właśnie ubrań sportowych, które początkowo dostępne były tylko w Peweksach.
Krótka bluza Calvin Klein– styl i wyrafinowanie, to bluza propozycji tej znanej i cenionej marki. Jak zawsze najwyższa jakość wykonania i użytych do jej produkcji materiałów. Podszycie wykonane jest z miękkiego pluszu, który wręcz sam tuli się do ciała. Bluzy tego producenta nie posiadają kapturów i przeznaczone są do noszenia ich jako efektownego dodatku stylistycznego, gdyż duże złote lub mieniące się na neonowe kolory napisy, już za bardzo nie pozwalają na szaleństwo w postaci przypinek czy naszywek. Bluzy te pięknie podkreślają opalony i płaski brzuch. Nic, tylko ją mieć!
Krótka bluza Fils– któż z nas nie pamięta, tej popularnej i cenionej marki z przed lat. Dziś producent pokazuje się w nowej odsłonie i oddaje w nasze ręce kolekcję krótkich i jaskrawych bluz, które opatrzone są dużym logo firmy, jak zawsze w charakterystycznych kolorach. Bluzy tego producenta posiadają wygodny i duży kaptur, którym będziemy mogli okryć głowę, pomimo odsłoniętego brzucha. To propozycja dla osób lubiących żywe i jaskrawe kolory.